HailShield Technology - wytrzymałość na grad

Wyzwanie gradobicia

Pamiętasz ten letni dzień, gdy nagle spokojne popołudnie przerodziło się w prawdziwy koszmar? Ciemne chmury nadciągnęły niemal znikąd, a z nieba zaczęły spadać lodowe kule wielkości piłek golfowych. Gradobicie to nie tylko przerażający spektakl natury – to realne zagrożenie dla Twojego domu i instalacji fotowoltaicznej.

W 2023 roku w Polsce odnotowaliśmy rekordową liczbę intensywnych gradobić. W Małopolsce grad wielkości 4 cm spowodował zniszczenia w setkach gospodarstw domowych, uszkadzając nie tylko tradycyjne pokrycia dachowe, ale przede wszystkim instalacje fotowoltaiczne. Pojedynczy grad tej wielkości uderza w powierzchnię z siłą porównywalną do uderzenia młotkiem, osiągając prędkość nawet 100 km/h.

Standardowe panele fotowoltaiczne są szczególnie wrażliwe na takie uderzenia. Tradycyjna konstrukcja, składająca się z cienkiej tafli szkła i aluminiowej ramki, nie została zaprojektowana z myślą o ekstremalnych warunkach pogodowych. Gdy grad uderza w panel, energia nie jest odpowiednio rozproszona, co prowadzi do powstawania mikropęknięć w ogniwach fotowoltaicznych. Te z pozoru niewielkie uszkodzenia mogą zmniejszyć wydajność instalacji nawet o 30%.

Co gorsza, skutki gradobicia często nie są widoczne gołym okiem. Właściciele domów zauważają problem dopiero po kilku miesiącach, gdy produkcja energii znacząco spada. W tym momencie naprawa oznacza już nie tylko wymianę pojedynczych paneli – często konieczna jest wymiana całej instalacji. Koszty mogą sięgać dziesiątek tysięcy złotych, a do tego dochodzi strata związana z mniejszą produkcją energii.

Problemy nie kończą się na samych panelach. Uszkodzone moduły fotowoltaiczne mogą prowadzić do przecieków, a woda dostająca się pod pokrycie dachowe powoduje kolejne zniszczenia – od zawilgocenia izolacji po pleśń na poddaszu. W skrajnych przypadkach może to prowadzić do konieczności generalnego remontu dachu.

Z roku na rok ubezpieczyciele notują coraz więcej szkód związanych z gradobiciem. W 2023 roku wypłaty odszkodowań za zniszczone instalacje fotowoltaiczne przekroczyły 100 milionów złotych. To pokazuje skalę problemu i potrzebę znalezienia skutecznego rozwiązania, które zagwarantuje bezpieczeństwo inwestycji w fotowoltaikę.

W obliczu tych wyzwań staje się jasne, że tradycyjne podejście do konstrukcji paneli fotowoltaicznych wymaga radykalnej zmiany. Potrzebne jest rozwiązanie, które nie tylko przetrwa pojedyncze gradobicie, ale zapewni wieloletnią ochronę i spokój ducha właścicielom domów. I właśnie takim rozwiązaniem jest HailShield Technology.

Jak działa HailShield Technology?

Wyobraź sobie, że grad uderza w tradycyjny panel fotowoltaiczny – cała energia skupia się w jednym punkcie, podobnie jak wtedy, gdy upuszczasz kamień na cienką taflę lodu. Nasza technologia HailShield działa zupełnie inaczej. To jak porównanie cienkiego lodu do profesjonalnej lodowej tafli na lodowisku hokejowym – ta druga została zaprojektowana, by wytrzymać nawet najsilniejsze uderzenia.

Sercem systemu HailShield jest specjalnie hartowane szkło o grubości 4 milimetrów. To nie jest zwykłe szkło hartowane, jakie znamy z naszych okien. Podczas produkcji przechodzi przez zaawansowany proces hartowania w temperaturze ponad 700 stopni Celsjusza, a następnie jest gwałtownie schładzane. Ten proces nadaje mu wyjątkową wytrzymałość – szkło staje się ponad pięciokrotnie bardziej odporne na uderzenia niż standardowe szkło tej samej grubości.

Jednak sama grubość i hartowanie to nie wszystko. Prawdziwa innowacja kryje się w sposobie, w jaki szkło współpracuje z całą konstrukcją panelu. Pod szkłem znajduje się specjalnie zaprojektowana warstwa absorbująca energię, która działa jak amortyzator. Gdy grad uderza w powierzchnię, energia uderzenia nie koncentruje się w jednym punkcie, lecz jest rozpraszana na znacznie większą powierzchnię.

Wyobraź sobie, jak działa kamizelka kuloodporna – nie tylko zatrzymuje pocisk, ale też rozprasza energię uderzenia na większą powierzchnię. Podobnie działa nasz system HailShield. Dzięki temu nawet grad o średnicy 40 milimetrów, spadający z ogromną prędkością, nie jest w stanie uszkodzić panelu.

Każdy element systemu HailShield przeszedł rygorystyczne testy w niezależnych laboratoriach. W trakcie testów panele były poddawane uderzeniom symulowanego gradu o różnych rozmiarach, z różnymi prędkościami i pod różnymi kątami. System wytrzymał uderzenia gradu o średnicy 40 milimetrów przy prędkości przekraczającej 100 kilometrów na godzinę – to znacznie więcej niż wymagają normy dla standardowych instalacji fotowoltaicznych.

Co więcej, testy nie ograniczały się do pojedynczych uderzeń. Panele były poddawane seriom uderzeń w to samo miejsce, symulując intensywne gradobicie. Nawet w takich ekstremalnych warunkach system HailShield zachował pełną szczelność i funkcjonalność. Po testach nie stwierdzono żadnych mikropęknięć w ogniwach fotowoltaicznych ani uszkodzeń struktury szkła.

Te wyjątkowe parametry zostały potwierdzone przez certyfikaty europejskich instytutów badawczych. HailShield spełnia nie tylko standardowe normy dla pokryć dachowych (odporność na grad o średnicy 25mm), ale znacznie je przewyższa, oferując ochronę przed gradem o średnicy do 40mm. To o 60% wyższy parametr niż w przypadku standardowych rozwiązań dostępnych na rynku.

Korzyści w praktyce

Kiedy ostatnio sprawdzałeś swoje ubezpieczenie domu? Większość właścicieli ze zdziwieniem odkrywa, że standardowe polisy często nie obejmują pełnej ochrony instalacji fotowoltaicznych przed skutkami gradobicia. A nawet jeśli obejmują, udział własny i długi proces likwidacji szkody mogą być bardzo uciążliwe. Z HailShield Technology możesz spać spokojnie, wiedząc, że Twoja inwestycja jest bezpieczna.

Weźmy przykład pana Andrzeja z Małopolski. Podczas zeszłorocznego gradobicia jego sąsiedzi musieli wymienić tradycyjne instalacje fotowoltaiczne, co kosztowało ich po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Tymczasem jego dach z systemem HailShield przetrwał nawałnicę bez najmniejszego uszczerbku. "Patrzyłem przez okno, jak grad wielkości piłek do golfa odbija się od mojego dachu. Nie mogłem w to uwierzyć, ale po burzy wszystko działało idealnie" - wspomina.

Co wyróżnia HailShield na tle innych rozwiązań? Przede wszystkim kompleksowe podejście do ochrony. To nie jest zwykłe wzmocnione szkło – to zintegrowany system, który chroni każdy element instalacji:

1. Warstwa wierzchnia z hartowanego szkła o grubości 4mm skutecznie rozprasza energię uderzenia gradu

2. Specjalna konstrukcja wsporcza eliminuje naprężenia, które mogłyby prowadzić do mikropęknięć

3. System odprowadzania wody zapobiega gromadzeniu się topniejącego gradu

4. Każdy panel przechodzi indywidualne testy jakościowe przed opuszczeniem fabryki

Przekłada się to na wymierne oszczędności. W przeciwieństwie do standardowych instalacji, które mogą wymagać częstych napraw i wymian po gradobiciu, system HailShield praktycznie nie wymaga dodatkowych nakładów związanych z uszkodzeniami gradowymi. To oznacza:

· Brak kosztów napraw i wymian paneli

· Stabilna produkcja energii przez cały rok

· Niższe składki ubezpieczeniowe

· Wyższa wartość nieruchomości przy sprzedaży

· Spokój ducha podczas każdej burzy

Co więcej, HailShield nie tylko chroni przed gradem – to kompletny system ochrony przed ekstremalnymi warunkami atmosferycznymi. Te same rozwiązania, które chronią przed gradem, sprawdzają się doskonale również w przypadku silnych wiatrów, intensywnych opadów śniegu czy ekstremalnych temperatur.

Warto też wspomnieć o aspekcie ekologicznym. Dzięki zwiększonej trwałości, panele z systemem HailShield służą dłużej, co oznacza mniejsze zużycie materiałów i mniejszy ślad węglowy związany z produkcją i wymianą uszkodzonych elementów. To kolejny argument przemawiający za tym rozwiązaniem w kontekście zrównoważonego rozwoju.

HailShield Technology to nie tylko ochrona – to inwestycja w spokojną przyszłość. To gwarancja, że Twój dach solarny będzie niezawodnie produkował energię przez długie lata, niezależnie od kaprysów pogody.

‍